Powrót do pracy w 2020

Rok 2020 uraczył nas wieloma niespodziankami. A teraz wracamy do szkoły na praktycznie tych samych warunkach jak przed pandemią. hmm..
Zmienił się rygor sanitarny, mamy być obcymi dla siebie ludźmi i traktować każdego jak potencjalnie zarażającego.
A kto mi wyjaśni jak mam prowadzić w-f? Bez "ganianego" (berka) bez zabaw? Bo dzieci muszą zachować odstęp…
Przyznaję, że jestem ciekawa tej nowej "edukacji".
Jak w pierwszej klasie nauczyć dziecko poprawnego trzymania pióra? Poprawnego ruchu ręką na odległość?
Wymagania, które mają spełnić uczniowie są takie same, jak w zeszłym roku. Czy przewidział ktoś, że większość musi nadrobić to co było w zeszłym roku? Rodzice nie byli i nie są nauczycielami i nie wszystkie dzieci nauczyły się tego samego. Przecież każdy rodzic zna się lepiej na czymś innym, co jest w zupełności normalne. Dzieci także chętniej uczą się tego, co ich interesuje,  nie tego co muszą. Kiedy chodzą do szkole to niejako wszyscy dostają "to samo". Choć to nie do końca nie jest tak, ponieważ bierzemy pod uwagę ich indywidualizm. Podstawy jednak w większości mają takie same.
Boję się trochę, że to będzie jak z tymi torami na zdjęciu.
Prowadzą tak jak powinny (edukacji), czyli mamy wytyczoną ścieżkę, jednak czy nie jest ona przestarzała (na rok 20202), czy jest ona dostosowana do realiów, czy może najeżona problemami po drodze?

 

 

Postaram się komentować na bieżąco moje zmagania.

Powodzenia!

Dziękuję za wizytę!



 

Komentarze