Witam serdecznie.
Dzisiaj słów kilka o mojej "magicznej kostce".
Moja magiczna kostka posiada tylko szczęśliwe buzie.
Oczywiście zakupiona w jakimś chińskim sklepie za drobne - już wtedy wiedziałam do czego ją wykorzystam.
Wiele dzieci ma problem z ujawnianiem swoich emocji. Dlatego używam do tego magicznej kostki. Uczeń dostaje taką kostkę i ma wyszukać swoje emocje, które mu towarzyszyły podczas zajęć w szkole. Oczywiście to nie jej jedyna funkcja, jej drugą funkcją jest informacja zwrotna:
- "Czego się dziś dowiedziałem?"
- "Czego się dziś dowiedziałem?"
- "Czego się dziś nauczyłem?"
lub
- "Co mi się dzisiaj najbardziej podobało na zajęciach?"
- "Co mi się dzisiaj najbardziej podobało na zajęciach?"
Wszystko to w powiązaniu z emocjami - uwielbiam wykorzystanie tej kostki. Dzięki niej wiem, co uczniowie czuli, co podobało im się na lekcjach, co zapadło im najbardziej w pamięć itd. Wyciągam wnioski i się uczę, co się sprawdza, a co nie. Co podoba się dzieciom i co ich najbardziej angażuje. Wiadomo przecież, że każde dziecko jest inne.
To, że nie ma negatywnych powoduje u uczniów, że niejako "dostosowują" się do tych na kostce i wychodzą zawsze uśmiechnięte z zajęć.
Co prawda na kostce jest jedna "zwariowana" mina, często stosują je dzieci, których jest "pełno" wszędzie lub kiedy zdarzy się coś bardzo zabawnego na lekcji.
Dziękuję za wizytę!
Komentarze
Prześlij komentarz