Jasełka

W naszej szkole przypisujemy zadani już przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dzięki temu każdy wie jaką akademię lub imprezę przygotowuje. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, dzięki któremu większość problemów zostaje rozwiązana zawczasu. Niestety i to niekiedy zawodzi i czasem widać poruszającą się nauczycielkę, na jej twarzy odrysowuje się napięcie i oczy ma rozbiegane. Przeważnie ktoś czegoś nie dopilnował, a inna osoba zostaje wyznaczona do dokonania "poprawek". I właśnie wtedy można zobaczyć taką nauczycielkę.
Przyznaję, że przeważnie wtedy próbuję pomóc. Przecież to nie jej wina, że tak wyszło, kiedy Pani Dyrektor wydaje polecenie, polecenie musi być wykonane.
Dlatego posiadając bardzo dużo empatii pomagam takim nauczycielkom.
W efekcie w ten sam dzień poprosiłam, o pewne materiały do stworzenia dekoracji (części scenografii).

Na drugi dzień poszłam na świetlicę i zapytałam uczniów z mojej klasy:
- Czy ktoś chce mi pomóc przed lekcjami? (i uprzedzając pytanie) Tak, będą za to punkty za dobre zachowanie.
Zgłosili się ochotnicy.
- Zaznaczam, że idziecie pomóc, jeśli chcecie się bawić zostajecie na świetlicy.
Zebrało się 5 uczniów i poszli ze mną do sali.
Pokazałam co mają robić i w jaki sposób i wspólnie stworzyliśmy elementy scenografii - palmy. Uczniowie pomogli w znaczącym stopniu. Sama nie dałabym rady w tak szybkim tempie wyciąć każdy jeden liść.
Spójrzcie oto efekt.


Pniami naszych palm są tekturowe rulony. Bibuła została przymocowana za pomocą taśmy dwustronnej. Liście wycięte z zielonego brystolu i wzmocnione od dołu paskami wyciętymi z rolek po papierze toaletowym. Zielone liście są wyjmowane, aby można je było przewozić (rolki papieru obłożone zieloną bibułą).


Dziękuję za wizytę!



Komentarze