Prawa dziecka i obowiązki

20.11.2018 (wtorek) obchodziliśmy Światowy Dzień Praw Dziecka
temat znany, jednak postanowiłam go krótko opisać.
W szkole mówi się o prawach dziecka, w przedszkolu także. Prawa dziecka są ważne, jednak w dobie współczesności, gdy dzieci uważają, że "im się należy" może warto także przypomnieć o obowiązkach?
Jednakże zacznijmy od praw.

Prawa dziecka, podobnie jak prawa człowieka podzielone są według kategorii na prawa:

  • osobiste, umożliwiające rozwój dziecka. Są to: 
    • prawo do życia, 
    • prawo do tożsamości (akt urodzenia, imię, obywatelstwo), 
    • prawo do rozwoju (powinni zadbać o to rodzice lub opiekunowie), 
    • prawo do wychowania w rodzinie (mieszkanie z rodzicami, chyba, że jest to krzywdzące; spotkań i kontaktów jeśli rodzice mieszkają za granicą), 
    • prawo do wyrażania własnych poglądów (posiadanie prawa do wyrażania własnych myśli, ale bez ograniczania innych), 
    • prawo do informacji (prawo to upoważnia dzieci do szukania informacji w mediach, jednak nie mogą być one szkodzące);
  • polityczne lub publiczne, dzięki którym dziecko wyraża swoje poglądy i uczestniczy w życiu swojej grupy, społeczności, państwa. Są to prawa: 
    • prawo do wyrażania własnych poglądów, 
    • prawo do uczestniczenia w stowarzyszeniach (stowarzyszenia nie ograniczające innych);
  • socjalne, które są obowiązkami państwa i dorosłych do stworzenia odpowiednich warunków do rozwoju umysłowego i fizycznego dziecka. Są to: 
    • prawo do godnych warunków życia i odpowiedniego poziomu życia (otrzymanie wsparcia państwa, kiedy rodzina jest uboga lub ma trudną sytuację materialną, prawo to mówi także o zapewnieniu dziecku odpowiednich warunków do jego prawidłowego rozwoju, ochrona przed przemocą (fizyczną, jak i słowną)),
    • prawo do opieki zdrowotnej (dzieci powinny mieć jak najlepszą opiekę zdrowotną), 
    • prawo do odpoczynku (szkoda, że nauczyciele i rodzice o tym zapominają - mam namyśli wiele zajęć pozaszkolnych i za dużo zadań, co przekłada się na wyczerpanie dzieci);
  • ekonomiczne, umożliwiające dziecku przygotowywanie się do niezależności materialnej od innych. 
    • Najważniejszym jest prawo do nauki; 
    • ponadto ochrona prawa pracy podejmowanej, czy to w ramach obowiązku nauki czy wakacyjnego zarobku (powyżej 18 roku życia oraz praca mająca na celu pomóc rodzinie, jednak nie zagraża ona nauce i rozwojowi). 
Dodatkowo:
  • ochrona przed konfliktem zbrojnym do 15 roku życia,
  •  prawo do znajomości swoich praw i odwoływania się do nich.

Obowiązki są przeważnie umniejszane, albo omijane. Uważam, że jeśli ktoś chce korzysta z praw musi także respektować swoje obowiązki. Dlatego powinniśmy mówić o jednym i drugim.
Podstawowym obowiązkiem (jak i prawem) jest:
- edukacja (obowiązkowa do 18 roku życia), co wiąże się z tym, że prawa ucznia i obowiązki to główne zasady i podstawowe obowiązki dziecka (znajdują się w statucie szkoły/przedszkola), obowiązki mogą się troszeczkę różnić w zależności od szkoły/przedszkola,
- obowiązkiem jest dbanie o rodzinę, czyli pomoc między innymi w domowych obowiązkach i nie jest to fanaberia, jak myślą niektórzy rodzice,
- obowiązkiem jest dbanie o Rzeczpospolitą (co? - spytacie) wiąże się to z dbaniem o nasze środowisko, między innymi to sprzątanie za swoim psem, dbanie o wspólne dobro, to jest prosty patriotyzm,
- dbanie o środowisko, czyli prosta segregacja śmieci,
- przestrzeganie prawa polskiego (chyba nie muszę tego omawiać?),
- obrona ojczyzny - wstąpienie do wojska, kiedy zostanie się powołanym (powyżej 15 roku życia).

Dużo tego i trochę zagmatwane. Ja tłumaczę uczniom/dzieciom tak:
 chcecie korzystać z praw musicie także wywiązywać się z obowiązków. Jest to logiczne, tłumaczę im: traktuj innych tak jak ty chcesz być traktowany.
Kiedy widzę, że to do nich nie przemawia pytam: Czy jeśli ja pójdę do drugiej pani i na nią nakrzyczę, czy ona będzie dla mnie miła?
Odpowiedź dzieci/uczniów: Nie!
Ja: Kiedy podejdę do drugiej Pani z uśmiechem i będę miła, czy ona będzie też miła?
Odpowiedź dzieci/uczniów: Tak!
Ja: Czy teraz rozumiecie zasadę?
Odpowiedź dzieci wraz z kiwaniem głowami: Tak.

Prosty logiczny sposób. Zrozumieli i nic więcej nie musiałam dodawać.  Na tym zakończmy ten post.

Pozytywnego myślenia!

Komentarze